Mody japoński artysta Tomohiro Inaba pochylił się nad stalą
jako materiałem, który nie jest tak wieczny jak się wszystkim wydaje. stal również
się starzeje, rdzewiej i zaczyna rozpadać na wskutek kontaktu z powietrzem
praktycznie już w trakcie jej tworzenia. Autor prezentuje serię swoich rzeźb swobodnie
tkanych z litego drutu stalowego. Każda rzeźba wydaje się rozpoczynać od
anatomicznie doskonałych kształtów, ale również każda rozluźnia się ku górze w
strukturze nieprawdopodobnej ilości plątaniny drutów. Wizualnie daje to wrażenie
jakby zanikała ku niebu, ukazuje przemijanie materiału ale także postaci która
obrazuje.
Efekt niesamowity, mi najbardziej podoba się rzeźba pochylonej
sarny- jest niesamowicie realistyczna. Na pewno warto zajrzeć na stronę internetowa artysty Tomohiro Inaba, która przestawia
jego prace od 2003 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz