"On The Way to The Sea" to
fantastyczny projekt izraelskiego architekta Derman Verbakel Architecture, zrealizowany
w 2010 roku na plaży Bat Yam Sea Shore w Izraelu.
Miejsce to jest fantastycznym
przykładem w jaki sposób można rozwiązać problem przestrzeni ‘przechodniej’
miedzy miastem a morzem. Zazwyczaj jest ona nijaka, a ludzie traktują ją
jedynie jako drogę z punktu A do punktu B. W tym przypadku jest zupełnie
inaczej. Projektant za wszelką cenę chciał zatrzymać ludzi w tym miejscu – co nie
jest łatwe. Wobec tego zaprojektował dla nich przestrzeń, którą mogą swobodnie przekształcać
i dopasowywać do swoich aktualnych potrzeb.
Instalacja w postaci serii przemyślanych
ramek, zaprasza mieszkańców i przechodniów do integrowania się z miejscem i stwarza
możliwość dla wystąpienia niespodziewanych wydarzeń tj. miejskich imprez, spotkań
towarzyskich czy aktywności na plaży. Na izraelskim wybrzeżu zazwyczaj brakuje
schronienia przed palącym słońcem, miejsce to oferuje możliwość zacienienia
przestrzeni, przez co staje się bardziej atrakcyjne i przytulne dla użytkowników.
Szereg stałych ram zawierających elementy ruchome - ławki i zacieniacie, tworzy
podstawową infrastrukturę. Zaczynając od skraju miasta, na wyniesienie wprowadza
szeroka drewniana rampa, następnie rozpoczyna się rozłożysty publiczny salon z ramami
i ruchomymi ławkami oraz zacieniaczami. Elastyczna struktura tego
miejsca, pozwala dowolnie organizować obszar. Przesuwane ławki na wielkich
kołach, dają wiele możliwości ustawienia i aranżacji przestrzeni. W ten sposób może
być ona wykorzystana na zorganizowanie przyjęcia urodzinowego, spotkania z
przyjaciółmi czy zwykłego odpoczynku w cieniu np. z książką.
Co istotne, jeśli na jednej z ram zostanie zawieszony ekran a
ławki ustawione równolegle - tak jak w kinie, można zorganizować letnie oglądanie
filmów w plenerze. To cos specjalnie dla mnie ;) Na samym końcu na styku projektu i plaży, zlokalizowany jest
otwarty taras z widokiem na morze. Na drewnianej nawierzchni zaprojektowano uchylane
ławki leżaki, które po złożeniu zlicowane są z posadzką dając płaską
nawierzchnie. Świetny pomysł!
Razem wszystkie elementy tworzą mikroklimat, gdzie ludzie
mogą się spotkać, czytać, grać, jeść, rozmawiać i spędzać swobodnie czas. Dlaczego
u nas w Polsce nie ma takich przestrzeni? ja zdecydowanie wybrałabym drewniany taras
z leżakami, rozłożyłabym sobie taki i patrzyła w morze… no albo kino letnie…
nie wiem co wybrać ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz