Z wrażeniami, z pełną głową nowości i pomysłów, z pakietem
zapełnionych kart pamięci w aparatach oraz z bólem w nogach wróciliśmy
wykończeni ale zadowoleni ;) W sobotę 24 maja po raz trzeci odbyły się Warszawskie Targi Designu. W jednym miejscu - wspaniałym wnętrzu Praskiej Drukarni wystawiało
się 250 polskich projektantów z różnych dziedzin. Było gorąco, gęsto od zwiedzających
i niezwykle przyjemnie.
Przed Wzorami miałam już upatrzone swoje typy które musiałam zobaczyć w realu – pisałam o tym TUTAJ, jednak byłam również pewna, że ustrzelę kilka nowości. I oczywiście się nie zawiodłam. Można powiedzieć że na Wzorach królowały meble pod wszelkimi postaciami – zupełnie nowe projekty ale również polskie meble vintage z lat 60 i 70.
My skupiliśmy się oczywiście na propozycjach jakie możemy wykorzystać w przyszłości w naszych projektach wnętrz. W śród naszych faworytów znalazły się konstrukcje z litego drewna: stoły, taborety, krzesła, łózka od mazzivo, abadoc, patmodesign i judyn oraz ulubione trójnogi od projekt drewno. Na uznanie zasługuje onetree, ze swoim ekologicznym podejściem do pozyskiwania surowca z wykorzystywaniem drzew, które z różnych przyczyn przeznaczone są do wycinki np. drzewa przydrożne. Chwali się takie czyny. Co jeszcze m.in: wypalane taborety w kolorze głębokiej czerni od judyna, krzesełka ze sklejki od chairfolly, pufy miuki i fotel nareszcie w rozmiarze XL od melyo –idealny dla naszego fotografa J
Przed Wzorami miałam już upatrzone swoje typy które musiałam zobaczyć w realu – pisałam o tym TUTAJ, jednak byłam również pewna, że ustrzelę kilka nowości. I oczywiście się nie zawiodłam. Można powiedzieć że na Wzorach królowały meble pod wszelkimi postaciami – zupełnie nowe projekty ale również polskie meble vintage z lat 60 i 70.
My skupiliśmy się oczywiście na propozycjach jakie możemy wykorzystać w przyszłości w naszych projektach wnętrz. W śród naszych faworytów znalazły się konstrukcje z litego drewna: stoły, taborety, krzesła, łózka od mazzivo, abadoc, patmodesign i judyn oraz ulubione trójnogi od projekt drewno. Na uznanie zasługuje onetree, ze swoim ekologicznym podejściem do pozyskiwania surowca z wykorzystywaniem drzew, które z różnych przyczyn przeznaczone są do wycinki np. drzewa przydrożne. Chwali się takie czyny. Co jeszcze m.in: wypalane taborety w kolorze głębokiej czerni od judyna, krzesełka ze sklejki od chairfolly, pufy miuki i fotel nareszcie w rozmiarze XL od melyo –idealny dla naszego fotografa J
Jednak nasze serca skradły bezsprzecznie biurka i toaletki od
projektowelove. Prosta linia, lekka oszczędna forma, żywe kolory – ukłon w stronę
Skandynawii w wydaniu polskim. A do tego w całości wykonane ręcznie. Po prostu ideał.
Drugą szeroko reprezentowaną dziedziną było oświetlenie. Autentyczne
przemysłowe lampy vintage od lampattack, prosty i kolorowy loftyou, papierowe pierzaste cumulusy
od zetpety oraz wielkie żarówy na kolorowych kablach od bylight.
Do kompletu idealnych wnętrz nie mogło zabraknąć fantastycznych dodatków – papierowe krowie
i bycze głowy od dziewczyn z papersculpture – (dziecięce główki przemilczę J), przeplatane kolorowe poduchy
od ohoo, kocie domki z kartonu - z roczną gwarancją
od projektantki: „no chyba, że kot jest
mocno nadpobudliwy” J,
świetne retro grafiki od Gra-Fika z Pawilonem Emilia lub Warszawa Powiśle oraz nasze ulubione grubasy od Sabiny Samulskiej.
Oj lubimy to!
Wzory to jednak dużo, dużo więcej, miedzy innymi design dla
dzieci oraz nowości w projektach codziennego użytku. Tak jak wspominałam my skupiliśmy
się tylko na pewnej części targów – jeden dzień to za mało żeby na spokojnie poznać
wszystkie projekty i je zapamiętać. Mam nadziej, że w następnym roku będą one
przynajmniej 2 dniowe.
Zapraszam do oglądania zdjęć.
wow! chcę wszystko!!
OdpowiedzUsuńoj ja tez :)
Usuń