niedziela, 27 kwietnia 2014

Festiwal Otwarte Mieszkania – wykład Dom Brukalskich


Na ostatnim spacerze po Żoliborzu wraz z Portalem Warszawskim, pisałam o tym TUTAJ, oglądaliśmy perłę polskiego modernizmu - Dom Brukalskich. Z zewnątrz dom  robi niesamowite wrażenie, ale ciekawa byłam jak wygląda w środku.




O Festiwalu Otwarte Mieszkania dowiedziałam się przez przypadek – standardowa sytuacja:  informacja udostępniona przez któregoś ze znajomych na facebookowym wallu. Idea festiwalu - bardzo prosta: wchodzimy do mieszkań architektów J  Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że to niesamowita i niecodzienna okazja, zobaczyć jak niektórzy z nich mieszkają lub mieszkali. A mieszkania architektów to przecież swoisty poligon doświadczalny obfitujący  we wszelkie nowości i ciekawe rozwiązania. Od razu pomyślałam, że może ‘otworzą’ Dom Bruklskich. Niestety, nie był on pozycją w programie, natomiast znalazłam informację że w ramach FOM  będzie wykład poświęcony temu budynkowi.  Nie mogło być inaczej, ciekawość nie odpuszczała, więc moja obecność na wykładzie była obowiązkowa.

Wykład prowadziła prof. Marta Leśniakowska z Instytutu Sztuki  w PAN. Na początku opowiedziała krótko historię samych Brukalskich, którzy należeli do pierwszej generacji polskich architektów modernistycznych z warszawskiej PW. W latach 1926-1930 oboje należeli do Praesens i w bardzo młodym wieku zajmowali znaczącą pozycję w świecie architektonicznym. Projektowali w myśl zasad modernistycznych, ich projekty były jak na tamte czasy niezwykle nowoczesne i awangardowe, wzorowali się na pracach Le Corbusiera i  Miesa van der Rohe.

Jednym z największych ich przedsięwzięć było zaprojektowanie wraz z innymi architektami WSM na warszawskim Żoliborzu w latach 1925-1939. Brukalscy osobiście zaprojektowali kolonie: IV (budynek A, C), VII budynek A i B, oraz IX budynki B i C. 

W roku 1927-1928 Brukalscy zaczęli pracować nad domem własnym przy ulicy Niegolewskiego 8. Dom dla architekta to pierwowzór awangardowej realizacji opierającej się na ideach funkcjonalizmu. Składa się on z kilku przenikających między sobą brył z dużymi prostokątnymi otworami okiennymi z czarnymi obramowaniami. W założeniu miał być domem z pracownią – lub bardziej pracownią z domem. Podzielony był na dwie części: dużą otwartą pracownię, która mieściła się na dole oraz część mieszkalną na piętrze z  tarasem na którym był ogród. Obie te części łączyły szerokie drewniane schody z giętą poręczą, zamknięte w przestrzeni owalnego bębna w środku domu. Dom Brukalskich bardzo przypomina inny modernistyczny dom: Dom Rietvelda w Utrechcie  znany również jako Schröderhuis, powstały w 1924 roku, a wiec 3 lata wcześniej. Schroderhouse również złożony jest z przenikających brył, dodatkowo autor w elewacjach zastosował 'kolory' i 'nie-kolory' jak w obrazach Mondriana. U Brukalskich natomiast na elewacjach widzimy jedynie 'nie-kolory' czyli: biały, szary i czarny. Wnętrze domu było bardzo przestronne i nowoczesne, ale na przestrzeni lat trzeba było wprowadzić pewne zmiany. Brukalscy projektowali dom dla siebie, jednak w bardzo krótkim czasie od zamieszkania pojawiły się dzieci i trzeba było dostosować wnętrza do nich. Z ciekawostek na początku kuchnia znajdowała się na piętrze w części mieszkalnej, aktualnie zlokalizowana jest na dole. W salonie na początku znajdowało się duże akwarium, które później zostało zastąpione biblioteczką. W niezmienionym stanie do dziś przetrwał przepiękny piec/ kominek z kafli huculskich przywiezionych po wojnie przez Stanisława. Prof. Leśniakowska miała  przyjemność odwiedzić dom Brukalskich 3 lata temu. Z tej wizyty przedstawiała nam kilka świetnych zdjęć. Mi udało się kilka z nich ustrzelić na wykładzie, szkoda że nie miałam aparatu – zdjęcia tylko z telefonu - jakość nienajlepsza ;/. Miłego oglądania - kto chce poznać wnętrze tego niezwykłego domu ;)








za fotelem na górze zdjęcia akwarium
tu już we wnece biblioteczka
widok na schody
po lewo piec z kafli huculskich, po prawo arras z XVII w.


Barbara Brukalska na schodach, drewniane gięte poręcze


widok na schody i ławę u podnóża

fotel na piętrze i zdjęcie Barbary Brukalskiej na fotelu 1927 rok.

kominki/ piece we wnętrzach




meble: stół + schowek na kalkę kreślarską, stół, taboret, ława

żywy obraz - widok na ogród z okna w piwnicy


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz