czwartek, 8 maja 2014

"Byłem, czego i wam życzę." - Henryk Tomaszewski w Zachęcie

Zachęta zachęca – bez dwóch zdań – to moja ulubiona galeria w Warszawie, którą odwiedzam gdy tylko mam chwilę czasu. Tym razem jednak chwila nie wystarczyła – potrzebowałam dużo, dużo więcej J powód był szczególny:  wystawa plakatów i grafik Henryka Tomaszewskiego, twórcy polskiej szkoły plakatu. Tego pana i jego twórczości nie trzeba przedstawiać nikomu, komu bliska jest grafika, rysunek, film i teatr – po prostu polska sztuka J. Na wystawie pokazane są plakaty z okresu polskiej szkoły plakatu (od 1945 roku do początku lat sześćdziesiątych), okresu od lat 60-tych oraz prace oscylujące  w temacie typografii. Prace Tomaszewskiego były niezwykle proste, oparte o plastyczny skrót, metaforę, żart i poetycki klimat. Jak sam mawiał: „Po prostu obraz do oglądania zamieniliśmy na obraz do czytania”. Tomaszewski w swojej pracy projektowej posługiwał się metodą eliminacji — usuwania z projektu wszystkich zbędnych elementów. Detal był dla niego niezwykle istotny, ale co ciekawe, nie musiał być doskonały, lubił gdy elementy kompozycji ‘udawały’ spontaniczne gesty – w rzeczywistości jednak były dopracowane w 100%. Jego projekty były wieloznaczne, prowokujące, czasem balansujące na granicy czytelności, wciągające widza do gry w odczytywanie skojarzeń, sensów, wizualnych rebusów.
Aby obejrzeć wszystkie plakaty umieszczone w 2 ogromnych salach Zachęty, potrzeba czasu, skupienia i koncentracji. Oprócz tego na wystawie znalazły się rysunki, szkice i projekty plakatów, ujawniające warsztat  i proces pracy grafika z czasów 'bez komputera'. Dla mnie to chyba najbardziej interesujący punkt wystawy, móc dokładnie zobaczyć oryginalne projekty ze wszystkimi korektami, uwagami autora np:  "Pragnąłbym aby plakat ten drukowany był na Żeromskiego w drukarni Państwowej nr 1." oraz pieczęciami cenzora. Móc przestudiować proces powstawania od szkiców poprzez projekt a później ostateczny plakat w jednym miejscu to naprawdę bezcenne J ale obejrzycie zdjęcia a najlepiej wybierzcie się na wystawę i zacznijcie właśnie od oryginalnych projektów w gablotach.

Wystawa czynna do 10 czerwca.
POLECAM
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz